sobota, 16 września 2023

Dzień Kropki z... kartami

15 września to Dzień Kropki - wielkie, ogólnoświatowe święto kreatywności. Gdy kilka lat temu dowiedziałam się o tej cudownej inicjatywie, od razu się w niej zakochałam, a nauczycielka Vashti  stała się moim niedościgłym wzorem. Chciałabym tak jak ona, uważnie patrzeć na swoich uczniów, dostrzegać ich talenty, wspierać w budowaniu poczucia własnej wartości. Społeczność zgromadzona wokół Dnia Kropki jest niesamowita, a kolekcja materiałów przygotowanych przez polskich nauczycieli z tej okazji naprawdę pokaźna i wciąż się rozrasta (inspirować można się TUTAJ). Udawało mi się kilka razy zarazić kropkomanią społeczność szkolną i hucznie obchodziliśmy to święto i u nas. 
Wciąż jednak z tyłu głowy miałam przesłanie Joli Okuniewskiej (jednej z pierwszych polskich propagatorek Dnia Kropki), że w tym święcie nie chodzi wcale o ubrania w kropki... Dlatego w tym roku było u mnie skromniej. A kreatywnością wykazywali się przede wszystkim... uczniowie!

Już za rok... matura

Piątkowe zajęcia z licealistami poświęcone były przygotowaniom do
ustnej matury. Uczniowie dostali ode mnie po jednej karcie DIXIT z najnowszego zestawu wydanego właśnie przez firmę Rebel i Muzeum Narodowe w Krakowie. Ich zadnie polegało na ułożeniu pytania maturalnego, nawiązującego do otrzymanej karty. Nie dla wszystkich było to łatwe (t
rzeba było przecież znaleźć klucz do odczytania utworu i jeszcze wpisać je w znane sobie konteksty), ale wszystkim się udało. Drugiej części zadania uczniowie się już domyślili - wymienili się kartami i przygotowywali wypowiedź na wylosowany temat. Mam nadzieję, że powoli odczarowujemy niejawne pytania, jakie za dwieście kilkadziesiąt dni losować będą przyszli abiturienci.

Karciane lektury

Z szóstoklasistami rozmawialiśmy tego dnia o książkach, które będą wybierać jako swoje lektury. Dlatego świąteczne zadanie też do książek nawiązywało. Każdy z uczniów otrzymał ode mnie kartę z tradycyjnego zestawu kart DIXIT. Zadanie uczniów było takie: "Wyobraźcie sobie, że to jest okładka książki. Dopiszcie jej tytuł". Naprawdę działo się dużo, a pomysły uczniów były niesamowite. W kolejnym etapie pracy uczniowie wymienili się kartami-okładkami. Tym razem mieli w zeszytach napisać pierwsze zdanie tej wymyślonej książki. Później było jeszcze ciekawiej, bo kolejne zdania opowieści dopisywali koledzy i koleżanki. 

Nie, nie mieliśmy tego dnia ubrań w kropki, ale celebrowaliśmy uczniowską kreatywność. Bardzo bym chciała, żeby ćwiczenia w kreatywnym myśleniu były naszą codziennością...

z życzeniami kreatywnego nowego roku
(nie)przeciętna polonistka
Ala

1 komentarz:

  1. Bardzo inspirujący wpis. Uwielbiam używać karty Dixit w czasie zajęć!

    OdpowiedzUsuń