wtorek, 25 lutego 2020

Komiks po raz pierwszy...

Interpretacja Mai
Wielu nauczycieli w wielu miejscach pisało już o wykorzystaniu komiksu na swoich lekcjach. A ja jakoś nie miałam ku temu przekonania (pewnie dlatego, że pracuję głównie w liceum). Niedawno uczestniczyłam w spotkaniu nauczycieli naszej szkoły, gdzie dzieliśmy się swoim warsztatem pracy. Koleżanka pokazała wtedy aplikację storyboardthat, pozwalającą tworzyć komiksy. I pomyślałam wtedy, że może jednak i ja spróbuję. 

Wskazówka, by dotrzeć do właściwej sali...
Okazją stało się dla mnie omawianie jednej z nowelek Orzeszkowej (Gloria victis). Zabrałam uczennice do sali informatycznej (no może niekoniecznie zabrałam - dałam wskazówki matematyczne - na szczęście wszyscy trafili, gdzie trzeba). Pokazałam, jak działa aplikacja i powiedziałam, na czym będzie polegało zadanie: trzy kadry jako przedstawienie treści lektury. Nikt nie znał aplikacji, więc dziewczyny (tak, tak, to żeńska grupa) miały całą godzinę na przygotowanie komiksów. Na koniec zapisały je na moim pendrive (korzystamy z wersji bezpłatnej). Następną lekcję zaczęliśmy od pokazania i skomentowania wszystkich komiksów (grupa nieduża). Co ciekawe, pomysłów na realizację zadania było kilka, uczennice zwracały uwagę na różne aspekty tekstu. Przy okazji pojawiły się ważne pytania interpretacyjne - dlaczego historię opowiada przyroda, co znaczy tytuł, jak przedstawieni są powstańcy (ba... nawet skąd wiadomo, że to powstańcy). 
Lekcję oceniam jako udaną. Wydaje się, że warto było sięgnąć po nietypowe narzędzie, by zastosować w sumie od dawna znaną metodę przekładu intersemiotycznego.  
(nie)przeciętna polonistka
Ala
Wybrane komiksy publikuję za zgodą autorek. 

Interpretacja Marysi

Interpretacja Dominiki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz