czwartek, 17 stycznia 2019

"Lalka" z przesiadką

Lubię lekcje, w czasie których uczniowie aktywnie pracują. Dlatego jedną z moich ulubionych metod są stacje zadaniowe (pisałam już o nich tutaj). Modyfikacją takich lekcji są przesiadki. Zasadniczą różnicą jest to, że uczniowie pracują indywidualnie, wykonują też więcej zadań.
Lekcja wymaga przygotowania (to prawda), ale raz przygotowaną można wykorzystać wielokrotnie (dzisiejszą "Lalkę" z przesiadką robiłam chyba trzeci raz).  Jak wygląda taka lekcja?

Przed zajęciami układam stoliki w sali w okrąg, na każdym miejscu pracy umieszczam zadanie do wykonania (u mnie zadania są zalaminowane i przyklejone do ławek, żeby nie było zamieszania). 
Zadań musi być przynajmniej tyle, ilu uczniów (u mnie w tym roku więcej, bo ubiegłoroczna klasa była liczniejsza). 
Uczniowie, wchodząc do sali, otrzymują karty pracy (z wyznaczonym miejscem na rozwiązanie każdego zadania) i zajmują dowolne miejsce w kręgu.
Zasady pracy są proste. Każdy z uczniów zapisuje na karcie rozwiązanie zadania ze stolika, przy którym siedzi. Ważny jest jednak czas (u mnie było dziś 75 sekund - odmierzał go nam stoper). W momencie, gdy czas się skończył (zegar zadzwonił), uczniowie przesiadali się o jedno miejsce w prawo i rozwiązywali kolejne zadanie. Jak widać, zadania nie mogą być bardzo skomplikowane, żeby uczniowie zdążyli je rozwiązać w niedługim czasie. Dobrze też, gdy są zróżnicowane (wtedy z większym zaciekawieniem rozwiązują kolejne). Praca trwa tak długo, aż każdy wróci na miejsce, z którego rozpoczynał pracę. Przy grupie 25 osób zostaje jeszcze chwila, by omówić rozwiązania. 
Nie oceniam pracy na takiej lekcji (choć wiem, że można by to zrobić), bo chcę, żeby to była dla uczniów powtórka, staram się też przyzwyczajać ich do tego, że nie uczą się dla ocen. 
Praca pod presją czasu ma swoje minusy, wiem. Jednakże na egzaminie też jest wyznaczony czas i Młodzi muszą czasem trenować umiejętność dostosowania się do takiej formy pracy. Ponieważ uczniowie wiedzieli, że nie będą oceniani, skupili się nad zadaniami i czas nie był bardzo uciążliwy. Poza tym, było go akurat tyle, żeby rozwiązać swoje zadania (naprawdę pracowali samodzielnie, nie było czasu na rozmowy niepotrzebne). Moim uczniom lekcja się spodobała (pytam ich zawsze, co myślą o nowej formie pracy, a moi drugoklasiści tak jeszcze nie pracowali). 
Lekcja z przesiadką jest świetna do szybkich powtórek, usystematyzowania wiedzy (tak właśnie mam przygotowaną "Lalkę" oraz "Pana Tadeusza", ale myślę, że byłoby też świetne do powtórek gramatyki - pewnie stworzę i taką wersję) nie tylko na języku polskim (dziś rozmawiałam z historykiem szkolnym i też widział zastosowanie u siebie). Widzicie więcej możliwości wykorzystania tego pomysłu? Podzielcie się proszę.
(nie)przeciętna polonistka
Ala



9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł. Dziękuję za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uczniowie lubią się przesiadać ;-)
    https://polonistkaprzytablicy.blogspot.com/2017/04/stacja-liryka.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy można poznać, z jakimi zadaniami dotyczącymi "Lalki" mierzyli się uczniowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam wszystkich (a zestaw w szkole), ale były m.in. cechy Wokulskiego romantyka/ pozytywisty; 5 zalet Izabeli Łęckiej, plotkarze w Lalce, plotki w Lalce, kolejność wydarzeń z życia Stanisława Wokulskiego (były wypisane, trzeba było uporządkować), 3 pokolenia (jakie i kto reprezentuje), 6 słów, które streszczą fabułę, spośród wypisanych bohaterów trzeba było wybrać arystokratów, co łączy dane grupy postaci (byli studenci,subiekci, osoby, którym pomógł Wokulski), o kim mowa (charakterystyka bohaterów drugoplanowych), kto to powiedział (kilka cytatów), były też 4 rysunki (wiadro z wodą, rękawiczki, ryba, koszyk z grzybami) trzeba było znaleźć związek z fabułą, no i interpretacja tytułu. Ważne, że wszystkie muszą być krótkie, żeby uczniowie zdążyli.

      Usuń
  4. Dzień dobry :-). Ja nie w sprawie "Lalki", ale nie widzę na stronie innej możliwości kontaktu :-). Zainteresowały mnie ortograficzne dooble, ale nie mogę rozgryźć zasady działania.... Prosze o podpowiedź. Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja... Spróbuję dodać jakąś inną możliwość kontaktu ;) W dooble ortograficzne gramy na takich samych zasadach, jak w tradycyjne (https://www.wydawnictworebel.pl/repository/files/instrukcje/Dobble.pdf). Najczęściej wersja 1 lub 2 opisana w zasadach. Po kilku rozgrywkach (czasem robimy turniej klasowy) dzieciaki układają dyktando z zapamiętanymi wyrazami. Mam nadzieję, że te zasady z oryginalnej gry, będą dla Pani wystarczające, w razie wątpliwości proszę pisać. Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  5. Dziękuję za odpowiedź :-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń