sobota, 10 listopada 2018

Patriotycznie, ale nie banalnie

Maria Wollenberg-Kluza, Koncert
Stulecie odzyskania niepodległości, zobowiązuje. Wiele najróżniejszych wydarzeń i projektów przypomina 
o tych ważnych chwilach. To jednocześnie świetna okazja do tego, by rozmawiać o polskości,
o patriotyzmie, o niepodległości. Długo zastanawiałam się, jak uczcić ten dzień na swoich lekcjach. Bardzo chciałam uniknąć patosu i banału. Uczniowie już kilka dni wcześniej dopytywali, czy lekcja w piątek (9.11) będzie inna. Nie mogło więc być inaczej. 
Po kilku rozmowach zdecydowałam się na lekcję nieoczywistą - chopinowską. I myślę teraz, że wybór ten był trafny. Dlaczego Chopin? Powody można mnożyć, ja przywołałam (na początku lekcji) dwa. Pierwszym są słowa jednego z "autorów" niepodległości Polski - Ignacego Paderewskiego wypowiedziane w 1910 roku we Lwowie: "Zabraniano nam wszystkiego: mowy ojców, wiary przodków, czci dla świętych przeszłości pamiątek, strojów, obyczajów, pieśni narodowych… Słowackiego, Krasińskiego, Mickiewicza. Nie zabroniono nam tylko Szopena. A jednak w Szopenie tkwi wszystko, czego nam wzbraniano: barwne kontusze, pasy złotem lite, posępne czamarki, krakowskie wyzywające rogatywki, szlacheckich brzęk szabel, naszych kos chłopskich połyski, jęk piersi zranionej, bunt spętanego ducha, krzyże cmentarne, przydrożne wiejskie kościółki, modlitwy serc stroskanych, niewoli ból, wolności żal, tyranów przekleństwo i zwycięstwa radosna pieśń" (całą mowę można przeczytać tutaj). Drugi to fragment wiersza "Żelazowa Wola" Romana Brandstaettera z tomiku "Pieśń o życiu i śmierci" poświęconego właśnie Chopinowi:
A muzyka?
Nie wyobrażam sobie bez niej Polski, 
Fryderyku
W czasie lekcji towarzyszyły nam obrazy Jerzego Dudy Gracza
(z jego ostatniego cyklu malarskiego poświęcone własnie muzyce Chopina) oraz Marii Wollenberg Kluzy a także okładki wybranych płyt z muzyką Mistrza w najrozmaitszych interpretacjach (tutaj można pobrać prezentację). 
Jerzy Duda Gracz,  Mazurek in A minor Op.17 no. 4
Po krótkim uzasadnieniu tematu lekcji (przywołane wyżej cytaty) poprosiłam uczniów, by odnaleźli 
w internecie ciekawe informacje o Fryderyku Chopinie. Mieli na to zaledwie 3 minuty, po których upływie podzielili się efektami pracy. Dopowiedziałam i ja kilka istotnych kwestii, przede wszystkim tych, które dotyczyły polskości kompozytora. 
Kolejnym etapem naszej pracy była lektura i interpretacja kolejnych utworów Romana Brandstaettera poświęconych Chopinowi: "Rozmowa z siostrą", "Preludia", "Śmierć Chopina".
Oczywiście przez całą lekcję towarzyszyła nam również muzyka Chopina grana przez wybitnych artystów (wśród nich m.in.: Rafał Blechacz, Novi Singers, Andrzej Jagodziński Trio, Urszula Dudziak, Sarakina, Rock Loves Chopin, Anderson and Vangelis, Leszek Możdżer). 
Było ciekawie, nietypowo i jak najbardziej patriotycznie, a że bez biało-czerwonych akcentów i wielkich słów? Cóż, chyba o to właśnie mi chodziło. Tych wielkich słów w najbliższych dniach zdecydowanie nie będzie nam brakowało. A patriotyzm to znacznie więcej niż słowa, czego uczy nas ten najbardziej narodowy i najbardziej uniwersalny z polskich kompozytorów (jak nazwał Chopina Artur Rubinstein). 

(nie)przeciętna polonistka
Ala

2 komentarze:

  1. Alu, gratuluję lekcji! Ciekawe teksty, ciekawe konteksty, niebanalne ujęcie tematu! Tradycja i współczesność. Fakty historyczne i poezja.
    Dwa pytania techniczne - w której klasie przeprowadziłaś lekcję i ile jednostek trwała? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolina, dziękuję! Jedna jednostka lekcyjna w każdej klasie licealnej (uczę rozszerzenia). Pomyślałam, że możemy tak "świątecznie" odejść od zwyczajnego toru lekcji.

      Usuń