Od kiedy ogłoszono radosną informację o przyznaniu Oldze Tokarczuk Literackiej Nagrody Nobla, wiedziałam, że chcę zrobić zajęcia poświęcone Noblistce. A właściwie bardziej sztuce noblistki (uważam bowiem, że o ile literaturę Olgi Tokarczuk cenię bardzo, o tyle zupełnie nie rozumiem imperatywu, który każe jej wypowiadać się na tak wiele tematów społeczno-politycznych i to wypowiadać się, mówiąc najoględniej, kontrowersyjnie). Nie chciałam jednak robić tej lekcji od razu, na gorąco. Potrzebowałam trochę czasu, by ją przemyśleć, zastanowić się, jaki tekst wybrać itd. Gdy okazało się, że mam mieć zastępstwo w klasie, która jest normalnie w dwu różnych grupach (na podstawach i na rozszerzeniu z języka polskiego), a zatem na różnym etapie realizacji programu, wybór tematu lekcji był już oczywisty.
Pomyślałam jednak, że warto zacząć od przypomnienia wszystkich polskich noblistów. Przygotowałam więc Trimino (które uczniowie układali w parach) łączące postać z datą otrzymania Nobla. Podejrzewałam, że trudność sprawi uczniom Józef Rotblat, jednak okazało się, że część osób zdziwiona była też Lechem Wałęsą. Daty jednak ich przerosły, pozwoliłam więc sięgnąć do internetu. Trimino można pobrać tutaj.
Po sprawdzeniu zadania (i zanotowaniu również dziedzin, z których polscy laureaci dostali nagrody) przeszliśmy już do samej Olgi Tokarczuk. Zależało mi na tym, żeby uczniowie przed lekturą zapoznali się choć pobieżnie z sylwetką twórczą artystki. Przygotowałam więc kod qr do zamalowania z informacjami o twórczości Tokarczuk (również do pobrania tutaj). Uczniowie pracowali indywidualnie, mogli oczywiście korzystać z internetu. Po zeskanowaniu gotowego kodu mają dodatkowy filmik (do obejrzenia w domu) - to zaproszenie do biblioteczki domowej przyszłej noblistki (film z cyklu "Czytanie to awantura").
Na marginesie dodam, że wyszukanie informacji w internecie wcale nie było takie całkiem oczywiste. Uczniowie szukali trochę na oślep, czasem mocno utrudniając sobie zadanie (np. przeglądali listę wszystkich laureatów nagrody, zamiast tylko polskich). Myślę, że zrobimy kiedyś zajęcia i o tym, jak szukać informacji w Sieci.
Tak przygotowani przystąpiliśmy do lektury jednego z najkrótszych opowiadań Tokarczuk: Szafa. Tekst jest nośny, intrygujący, uczniowie byli więc autentycznie zaciekawieni, otwarci na rozmowę i różne interpretacje. Część deklarowała, że sięgnie po inne teksty. Jeśli chociaż jeden z nich naprawdę to zrobi, to będzie to dla mnie duży sukces, ale już teraz lekcję uważam za udaną - bo dotknęli świetnej prozy noblistki, czegoś się o niej dowiedzieli, przypomnieli sobie innych polskich laureatów tej prestiżowej nagrody. Sporo, jak na 45 minut.
(nie)przeciętna polonistka
Ala
Zawstydziłam się. Byłam przekonana, że znam wszystkich polskich noblistów! A tu pojawia się nazwisko Józefa Rotblata. Tak więc Pani lekcja uzupełniła wiedzę również nieco starszej licealistki :) Szukałam pomysłu do lekcji pozapodręcznikowej w szkole podstawowej. Zdaje się, że właśnie znalazłam inspirację:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam być inspiracją... To jest w Internecie najlepsze, że możemy się od siebie uczyć. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń