wtorek, 11 lutego 2025

Wielka Torba


Koniec semestru
i to bardzo długiego semestru jest wymagający… Wszyscy jesteśmy już mocno zmęczeni… A Czwartaki miały dziś właśnie poznać przypadki… Trzeba więc było  pomyśleć o 
energetycznej lekcji… 
Staram się od jakiegoś czasu robić uczniom „zwiastuny” nadchodzących lekcji… Gdzieś na przerwie, podczas dyżuru albo pod koniec lekcji poprzedniej zagadnięta, co będziemy robić, „zdradzam” jakiś szczegół. I tak się stało z lekcją dzisiejszą… Wczoraj powiedziałam Michałowi, że będzie… Wielka Torba! 
Gdy uczniowie weszli dziś do sali, zobaczyli na pierwszym stoliku moją wielką torbę (od Muukreacje) i Michałowi aż zaświeciły się oczy: „A Pani mówiła, że będzie torba!” Swoje „torby” dostali też uczniowie, przy czym "metka" tych toreb ukryta była pod zdrapką. 
Po zapisaniu tematu chętni uczniowie (a chętni byli wszyscy, więc przedmiotów zabrakło) podchodzili do Wielkiej Torby i wyjmowali z niej przeróżne rzeczy, m.in.: krowę, astronautę, samochód, ale też radość (piłeczka emotka) i miłość (poduszka serce). Po wyjęciu każdego przedmiotu zapisywaliśmy w torbach kategorię, do której przedmiot należy (zwierzęta, ludzie, pojazdy, emocje, uczucia itd.). Na koniec zadałam pytanie, czy wiedzą, co te wszystkie rzeczy z toreb łączy. Wiedzieli! A napis pod zdrapką (ach te emocje!) tylko ich w tym utwierdził. Po takiej pierwszej części przeszliśmy już do ćwiczeń, szukaliśmy rzeczowników w zdaniu, sprawdziliśmy czy jest to część mowy samodzielna i czy się odmienia. Poznaliśmy też nazwy przypadków i pytania, na które odpowiadają. Ciąg dalszy nastąpi - jutro odwiedzi nas Gang Przypadków (cudny pomysł, którym swego czasu podzieliła się Maja Mark - dziękuję!) i sporo z nim będziemy ćwiczyć... 
Co zyskałam, przynosząc wielką torbę?  Ciekawy początek lekcji? Tak. Zainteresowanie Michała i innych gagatków od samego początku? Tak. Wyjście od konkretu i przejście do abstrakcji? Tak. Nauczanie wielozmysłowe? Tak. Elementy psychomotoryki? Tak. Ale też przydatną metaforę. Rzeczownik to jest to, co mogę włożyć do Wielkiej Torby. Wiem, że będę do tego powracać. Już dziś podczas wykonywania ćwiczenia pojawiła się wątpliwość... Czy "porządek" to rzeczownik? I szybko spostrzegliśmy, że jednak tak, bo... gdy wszystko z Wielkiej Torby wyjęłam, to... mam w niej porządek. 
Pozdrawiam Was (wciąż) przedferyjnie, 
nieprzeciętnie już zmęczona 
polonistka Ala

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz