Na pierwszej lekcji poświęconej omawianiu lektury chciałam przekonać się, w jakim stopniu uczniowie znają jej treść, czy przeczytali tekst, czy zrozumieli. Pomogła mi w tym prosta gra JA MAM - KTO MA (do pobrania tutaj), którą przygotowałam specjalnie dla siódmoklasistów. Poza szybkim odświeżeniem wiadomości o treści lektury (a w przypadku niektórych jej odkryciu) poćwiczyliśmy też uważność i skupienie uwagi. Na tej samej lekcji zagraliśmy jeszcze w lekturowe 5 SEKUND na zmodyfikowanych przeze mnie zasadach (tak, tak, domyślacie się, można pobrać). Uczniowie losowali jednego "duszka" i zanim upłynie czas wyznaczony przez klepsydrę mieli opowiedzieć o słowie zapisanym na wylosowanej karcie. Zadaniem grupy było odgadnięcie hasła. Dobra zabawa, ćwiczenie kreatywnego myślenia, ale też wytrzymałości na walkę z czasem. Po takiej rozgrzewce i rozmowie o wrażeniach z lektury, o tym, co się podobało (a co niekoniecznie), byliśmy gotowi do omawiania samej lektury.
![]() |
Fot. Paweł Janicki Teatr Nowy w Zabrzu |
I właściwie na tym nasza przygoda z "Dziadami" w klasie siódmej mogłaby się zakończyć... ale się nie zakończyła. Z częścią klasy siódmej spotykam się bowiem jeszcze na zajęciach rozwijających kreatywność. Zaproponowałam tej grupie, żeby przygotowali grę z lektury dla pozostałej części klasy. Pomysł szybko podchwycili. Nad zadaniami pracowaliśmy dwa tygodnie (dwa wtorki, gdy mamy zajęcia w planie i jedno spotkanie po lekcjach). Grupa się dosyć mocno zintegrowała, wymyśliła 8 różnorodnych zadań i w ten sposób powstały... stacje zadaniowe. Całość utrzymana była w ścisłej tajemnicy. I w pewną środę zaprosiliśmy całą klasę do auli (niemal całkiem wyciemnionej). I muszę powiedzieć, że było naprawdę dobrze... uczniowie, którzy przygotowali grę, byli bardzo dumni z siebie i przejęci rolą, grający doceniali wysiłek koleżanek i kolegów i dobrze się bawili, a ja? Zrobiłam zdjęcia i patrzyłam, jak się dzieje, jak uczniowie powtarzają treści związane z lekturą, jak się nawzajem uczą... To były bardzo udane lekcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz