środa, 18 marca 2020

Nauka w czasach zarazy

W ubiegłą środę (11.03) ogłoszono, że szkoły zostaną zamknięte. Minister zachęcił, by nauczyciele przygotowywali uczniom materiały do pracy w domach. I się zaczęło...
W sieci od razu zaczęły się pojawiać propozycje tego, w jaki sposób organizować e-nauczanie, webinary i tutoriale o tym, jak przygotować wideokonferencje, transmisje, instrukcje do poszczególnych narzędzi, itd.
Oczywiście jednocześnie z ogromną kreatywnością nauczycieli pojawiło się sporo pytań. Natury prawnej (co można, czego nie można w dobie rodo itd.), merytorycznej, technicznej i metodycznej. Pytań, na które wciąż nie mamy odpowiedzi. 
Początkowo planowałam umawiać się z moimi licealistami online na wideokonferencje właśnie. Taki był pierwszy odruch. Ale tylko pierwszy. Później przyszła refleksja. Czy naprawdę to konieczne? Postanowiłam więc przygotować materiały dla poszczególnych klas, tak by uczniowie mogli zadania rozwiązywać w swoim tempie, w dogodnym dla siebie czasie.