czwartek, 17 stycznia 2019

"Lalka" z przesiadką

Lubię lekcje, w czasie których uczniowie aktywnie pracują. Dlatego jedną z moich ulubionych metod są stacje zadaniowe (pisałam już o nich tutaj). Modyfikacją takich lekcji są przesiadki. Zasadniczą różnicą jest to, że uczniowie pracują indywidualnie, wykonują też więcej zadań.
Lekcja wymaga przygotowania (to prawda), ale raz przygotowaną można wykorzystać wielokrotnie (dzisiejszą "Lalkę" z przesiadką robiłam chyba trzeci raz).  Jak wygląda taka lekcja?

niedziela, 6 stycznia 2019

Polecamy!

Naprawdę nie pamiętam, jak wpadłam na pomysł organizowania lekcji, które nazwałam "Polecam", ale było to kilka lat temu. Od tego czasu z każdą z klas licealnych realizuję taką lekcję co najmniej 2 razy w roku. O co chodzi? Jak to wygląda? W czym widzę wartość tego rozwiązania? Co na to uczniowie?
Lekcję zapowiadam mniej więcej tydzień wcześniej. Zazwyczaj wykorzystuję termin, gdy trudno (z przyczyn ludzkich) zwyczajnie realizować materiał (są to wiec np. ostatnie lekcje przed feriami lub te tuż po nich). Na wyznaczony termin każdy z uczniów przygotowuje krótką wypowiedź o jednej książce lub filmie (czasem umawiamy się, że będą tylko książki), którą chciałby polecić pozostałym. Dodatkowo ja tworzę kartę, na której uczniowie notują swoje propozycje, a także swoje reakcje. Lekcja przebiega dosyć sprawnie, kolejne osoby wychodzą na środek i opowiadają o swojej książce (filmie), zachęcając do sięgnięcia po nią... 
Jakie dostrzegam korzyści? Naprawdę sporo, pozwólcie więc na wypunktowanie:
  • oswajanie uczniów z publicznym wypowiadaniem się;
  • zaprzeczenie stereotypowi, że młodzi nie czytają;
  • promowanie czytelnictwa;
  • ćwiczenie umiejętności argumentowania;
  • budowanie relacji - naprawdę wiele można się dowiedzieć o uczniach, gdy posłuchamy, co ich fascynuje;
  • duże zaangażowanie uczniów w czasie zajęć;
  • poznanie nowych pozycji "do przeczytania".

W ubiegłym tygodniu taką lekcję mieli maturzyści. Zapytałam ich potem, co myślą o tym cyklu (czy widzą korzyści? jakie?). Oto kilka ich wypowiedzi:
Wiktoria: "Myślę, że powinno być więcej takich lekcji (mimo braku czasu), ponieważ mogę poznać dużo innych książek, do których być może nigdy bym nie zajrzała (w tym wypadku filmów/seriali również), a nawet jeśli książkę czy inny tekst kultury znam, to dzięki opinii drugiej osoby mogę spojrzeć na to z innej strony."

Nadia: "Dla mnie bardzo wartościowe, można wybrać coś dla siebie, poza tym często możemy znaleźć takie mało popularne perełek."
Magda: "Takie lekcje są super, bo dzięki temu lista książek i filmów do przeczytania i oglądnięcia po maturze się powiększa. Dzięki temu zwiększa się nasza wrażliwość na świat, emocje i wyobraźnię tym samym stajemy się lepszymi ludźmi. A zawsze warto być lepszym człowiekiem."

Ten entuzjazm uczniów jest zaraźliwy. To naprawdę inspirujące spotkania z Młodymi ludźmi. Warto spróbować! Polecam gorąco!
(nie)przeciętna polonistka
Ala

wtorek, 1 stycznia 2019

Rozgrzewka noworoczna


Powroty do szkoły po przerwie nie należą do najłatwiejszych. Potrzeba trochę czasu, by na nowo wejść w rytm pracy. Staram się zawsze, by pierwsze lekcje angażowały uczniów w sposób szczególny. W tym roku postanowiłam wykorzystać grę Podaj dalej! wydawnictwa REBEL. Od dawna już planowałam zabrać ją na zajęcia i nareszcie znalazła się dobra okazja. Gra to rysowana wersja głuchego telefonu. Odrobinę zmodyfikuję jutro zasady. Podzielę klasę na ośmioosobowe zespoły, każdy zespół usiądzie w rządku (jeden za drugim). Pierwsze osoby dostaną szkicownik, wylosują też słowo (związane z lekcjami polskiego) do narysowania, po czym przekażą szkicownik dalej. Kolejna osoba w drużynie musi zapisać hasło (odgadnąć, o co chodziło), kolejna znów narysować itd. Jestem pewna, że będzie radośnie i twórczo. Gra jest dosyć szybka (wbrew instrukcji), więc wprost idealnie nadaje się na rozgrzewkę na początek lekcji. Można oczywiście skorzystać ze zwykłych notesów i długopisów (sprawdzą się równie dobrze). Wydaje mi się, że gra sprawdzić się może też na lekcjach dotyczących lektur lub na powtórkach.